Jazda motocyklem enduro – od czego zacząć?
Często popełnianym przez początkujących adeptów enduro błędem jest bardzo szybkie wybieranie się na tor przygotowany pod enduro czy cross-country. Wymagające trasy z licznymi wzniesieniami i trudnymi zakrętami to dla mało doświadczonych zawodników bardzo duże ryzyko wywrotki i w najlepszym razie uszkodzenia motocykla, w gorszym – kontuzji. Gdzie zatem najlepiej jeździć na początku, by zdobywać doświadczenie? Pamiętajmy, że motocykle enduro posiadają homologację drogową, więc można jeździć nimi po drogach publicznych. Warto zacząć od tego, aby wyrobić sobie tzw. „czucie motocykla”. Najlepiej korzystać z dróg gruntowych, nieutwardzonych. Z czasem dobrze jest znaleźć kawałek nieuprawianego pola lub łąki, gdzie nauczymy się kontroli nad motocyklem podczas jazdy po nierównościach.
Kiedy motocykl jest już przez nas „opanowany”, możemy wybrać się na tor motocrossowy. Taki tor doskonale nadaje się do ćwiczenia jazdy w zakrętach oraz szybkiej jazdy po prostej. Technika pokonywania zakrętów jest niezwykle ważna, o czym wiedzą dobrze profesjonalni zawodnicy enduro. Kolejny krok to nauka pokonywania przeszkód. Zaczynamy od mniejszych przeszkód, które możemy przygotować sobie samemu, z czasem przechodzimy na trudniejsze, które znaleźć możemy na torach super enduro. Podczas pokonywania przeszkód uczymy się panowania nad własnym ciałem na motocyklu, koordynacji, balansu, unikania wywrotek. Zaczynamy od niższych i mniej ryzykownych przeszkód, aby minimalizować skutki ewentualnego upadku. Z czasem w sposób naturalny nauczymy się jazdy na jednym kole. Nie chodzi tu wyłącznie o efektownie wyglądające sztuczki – ten element jazdy na motocyklu jest bardzo przydatny w zawodach enduro. Musimy umieć nie tylko utrzymać motocykl na jednym kole, ale potrafić kierować nim wykorzystując balans ciała tak, by bez upadku przejechać przez przeszkodę.