Legalne trasy motocyklowego enduro – dlaczego jest ich coraz mniej?

Motocyklowe zawody enduro w Polsce są dziś o wiele trudniejsze w organizacji niż było to np. na początku XXI wieku. Dzieje się tak z wielu powodów. Dlaczego legalnych tras enduro jest coraz mniej i dlaczego wielu wyścigów nie można już organizować?

Problemy z organizacją zawodów enduro

Fani motosportu ubolewają nad faktem ciągłego kurczenia się listy oficjalnych zawodów motocyklowych enduro w Polsce. Wiele popularnych niegdyś tras popadło w zapomnienie, zarosło roślinnością lub zostało zaadaptowanych w innych celach. Istnieje kilka przyczyn takiego stanu rzeczy. Zdaniem organizatorów imprez enduro i cross country, podstawowym powodem jest działalność organizacji ekologicznych, które wymusiły na prawodawcach i służbach państwowych drobiazgowe egzekwowanie przepisów dotyczących zakazów wjazdu do lasów.

Zgodnie z ustawą o lasach, a konkretnie artykułem 29.1., ruch pojazdem silnikowym lub motorowerem w lesie jest dozwolony tylko, jeżeli przebiega tam droga publiczna lub odpowiednio oznaczona droga leśna. W pozostałych przypadkach obowiązuje zakaz ruchu. Od kilku lat służby leśne bardzo restrykcyjnie egzekwują te przepisy, będąc pod presją lokalnych władz samorządowych i ekologicznych organizacji.

Zawody enduro a protesty ekologów

W związku z postępującym wzrostem poziomu zamożności społeczeństwa, rośnie popularność sportów motocyklowych. Jest to domeną większości krajów Europy, a Polska nie jest na ich tle wyjątkiem. Polacy kupują coraz więcej motocykli, gdyż stać ich na utrzymanie tego typu sprzętu. Często ich wybór pada na motocykle crossowe do jazdy w ciężkim terenie lub właśnie enduro, którego zaletą jest posiadanie homologacji drogowej, dającej możliwość korzystania z motocykla także na drogach publicznych. Jeszcze w pierwszych kilkunastu latach XXI wieku, rosnąca popularność off-roadowych motocykli szła w parze z coraz większą liczbą zawodów, organizowanych często w kooperacji z samorządami gminnymi czy powiatowymi. Niestety sytuacja ta uległa zmianie, a dziś uzyskanie pozwolenia na wytyczenie trasy rajdu przebiegającej (choćby częściowo) przez zalesione tereny państwowe graniczy z cudem. Żadne nadleśnictwo w Polsce nie chce wydawać zgody na przeprowadzenie takich imprez. Zachowawcze podejście reprezentują także samorządy – nawet te, które niegdyś wspierały rozwój motosportu, doceniając jego rolę w aktywizacji lokalnej społeczności.

Dlaczego ekolodzy protestują przeciwko zawodom enduro? Powodów jest kilka – niszczenie przez motocykle fauny i flory leśnej, straszenie zwierząt, hałas. Zdaniem motocyklistów, zawsze znajdzie się jakiś rzadki gatunek ptaka lub owada, który można wykorzystać jako pretekst do niewydania zgody na organizację zawodów.

Zawody motocyklowego enduro, gdzie obecnie się odbywają?

Mimo stawianych barier, enduro jako dyscyplina motosportu nadal się w Polsce rozwija. Choć kalendarz zawodów oficjalnych w ramach Pucharu Polski i Mistrzostw Polski enduro jest okrojony, gdyż wypadło z niego kilka interesujących lokalizacji (w tym nieodżałowana wałbrzyska Motohałda), adepci wielozadaniowych motocykli nadal mają się gdzie ścigać. Wszystko dzięki motocyklowym pasjonatom, skłonnym poświęcić swój czas i pieniądze. Legalne imprezy typu enduro można nadal organizować na terenach prywatnych. Przykładowo osoba, posiadająca własną działkę leśną, może wytyczyć na niej tor do zawodów enduro i zorganizować zawody. Przepisy nie zabraniają także organizacji zawodów na poligonach. Tu oczywiście konieczne jest uzyskanie zgód ze strony lokalnych władz, jednak szansa na nieodrzucenie wniosku jest tu o wiele większa niż w przypadku chęci wytyczenia trasy na terenie leśnym.

Wiele dużych imprez enduro odeszło w zapomnienie. Obecnie o tej dziedzinie motosportu nie słyszy się zbyt dużo w mediach. Nie oznacza to jednak, że enduro w Polsce nie istnieje. Przeniosło się do strefy niepublicznej, nie pragnąc szczególnego rozgłosu. Społeczność zawodników i kibiców doskonale radzi sobie z omijaniem nieprzychylnych przepisów przy organizacji imprez. Są to najczęściej zawody o mniejszym rozmachu, często lokalne, za to w skali całego kraju jest ich więcej. Pomijamy oczywiście szarą strefę, czyli imprezy organizowane nielegalnie, których trasa przebiega przez tereny leśne bez uzyskania zgód ze strony jakichkolwiek urzędów. Społeczność enduro jest zróżnicowana, więc zdarzają się niestety także i takie przypadki.

Dlaczego enduro nie szuka dziś rozgłosu? Powodem jest prawdopodobnie lęk przed działaniami ludzi chcących za wszelką cenę walczyć z off-roadowym motosportem. Często do odwołania imprezy, na którą czekają dziesiątki zawodników wystarczy zwykły donos dotyczący zbyt wysokiego poziomu hałasu. Obecne czasy nie są przyjazne dla enduro.